Loading...

Rzym, Włochy


Każdy człowiek, byle nie miał jałowości w głowie, a martwych pustek w sercu, będzie jak przerodzony, gdy Rzym obaczy.                                         
                                                                                                                           ~Józef Kremer


W Rzymie jest wszystko – od A do Z. Więc w drogę.

 

 
A jak... antyk

 

Chyba od tego należy zacząć, bo Rzym kojarzy się ze starożytnością. Na początkowe wieki naszej ery przypadł przecież największy rozkwit cywilizacji i kultury Grecji i Rzymu. To dzięki antykowi jesteśmy tym, kim jesteśmy. Kto wie, na jakim poziomie rozwoju byłaby ludzkość, gdyby nie starożytni filozofowie, rzeźbiarze, architekci? Pamiętam, gdy stojąc na ateńskim Akropolu chłonęłam ten antyk. Teraz miałam to samo, w Rzymie w każdym zabytku czuć historię.

 

Rzym – rekonstrukcja

A jak... audiencja

Audiencja u Papieża dla nowożeńców. To głównie z jej powodu Rzym stał się naszą podróżą poślubną. W każdą środę w Watykanie odbywają się audiencje, na które Papież zaprasza świeże małżeństwa. Warunki są tylko trzy: 1. taką wizytę można złożyć w ciągu trzech miesięcy po zawarciu ślubu; 2. trzeba napisać email do polskiej parafii w Rzymie, by zapisać się na listę par; 3. trzeba się pojawić w strojach ślubnych. Bo tak naprawdę tego dnia przepustką do wejścia w bliskie otoczenie Papieża jest biała suknia. Nowożeńcy mają wyznaczony specjalny sektor, znajdujący się za plecami Papieża.

Na placu św. Piotra spędziliśmy prawie pięć godzin. Audiencja trwała znacznie krócej, jednak ze względu na czynności porządkowe i bezpieczeństwo (każdy pielgrzym musi przejść przez bramki magnetyczne – jak na lotnisku) trzeba było się zjawić dwie godziny wcześniej. O 9 na placu przed bazyliką pojawił się Franciszek I. Przejechał między sektorami, pozdrawiając zgromadzonych, a najwięksi szczęściarze (dzieci komunijne z Czech) mieli szanse towarzyszenia Mu w PapaMobile. Następnym punktem była katecheza. Był to najdłuższy etap audiencji, ponieważ słowa Papieża tłumaczono na kilka języków. Po katechezie Franciszek "wyszedł do ludzi", w tym do nowożeńców. Udało nam się wcisnąć do drugiego rzędu, dzięki czemu uściskaliśmy dłonie Papieża. Franciszek sprawia wrażenie bardzo serdecznego człowieka. Ciepły, cierpliwy uśmiech nie schodził z jego twarzy, mimo, że staliśmy w pełnym słońcu i pot spływał ludziom od głów aż po stopy. Spotkanie z Papieżem to jedno z wydarzeń, które na bardzo długo pozostanie w naszej pamięci.


 





A jak... Anioł

 

Michał Anioł. A właściwie Michelangelo, a jeśli ktoś preferuje pełne nazwisko: Michelangelo di Lodovico Buonarroti Simoni. Twórczość Michała Anioła w dużej mierze związana jest z Rzymem. To tam znajdują się jego najbardziej znane dzieła: freski na suficie Kaplicy Sykstyńskiej, projekt kopuły w bazylice św. Piotra oraz Pieta.

Pieta znajduje się w bazylice św. Piotra. Przedstawia wykutą w marmurze Maryję, na której kolanach złożone jest ciało zmarłego na krzyżu Jezusa. Rzeźba stoi na pancerną szybą, w skutek ataku australijskiego geologa, który młotkiem zniszczył część Piety. Szaleniec uszkodził twarz oraz rękę Maryi. Rzeźba została zrekonstruowana przy pomocy najwierniejszej znalezionej kopii, która znajduje się w Poznaniu, w kościele Matki Boskiej Bolesnej.


 

W Rzymie, w bazylice św. Piotra w Okowach znajduje się inne dzieło Michała Anioła. To mierząca ponad dwa metry rzeźba Mojżesza. Postać Mojżesza jest częścią papieskiego grobowca, który jednak nigdy nie został ukończony. Artysta przedstawił proroka jako atletycznego mężczyznę w sile wieku. Zastanawiające mogą być rogi wykute na głowie Mojżesza. Według historyków jest to wynik błędu tłumacza Pisma Świętego, który pomylił słowo promienisty z rogami właśnie.



B jak... Bufalo

 

Święty Kasper del Bufalo to włoski ksiądz, założyciel zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa. Ciało św. Kaspra złożone jest w kościele Najświętszego Imienia Jezus w Rzymie (tuż obok Fontana di Trevi). Dla mnie i Mateusza to szczególnie bliski święty, właściwie można powiedzieć, że to dzięki Niemu znaleźliśmy siebie.

                        św. Kasper del Bufalo, źródło: http://www.cpps.pl/zgromadzenie_img/kasper-del-bufalo_kielich_350-800x291.jpg


C jak... Campo di Fiori

W Rzymie na Campo di Fiori

Kosze oliwek i cytryn,

Bruk opryskany winem

I odłamki kwiatów.

Różowe owoce morza

Sypią na stoły przekupnie,

Naręcza ciemnych winogron

Padają na puch brzoskwini.


Tu na tym właśnie placu spalono Giordana Bruna. [...]

Czesław Miłosz, Campo di Fiori


Taki właśnie jest Campo di Fiori: ludzie jedzą, piją, bawią się, a pośrodku na postumencie stoi ponuro Giordano Bruno, który został oskarżony o herezję i spalony żywcem na stosie.



F jak... Forum Romanum

Czyli główny rzymski rynek, najstarszy miejski plac. Tu stały świątynie i budynki użyteczności publicznej. tutaj była siedziba senatu. Niestety, żeby "zobaczyć" Forum w latach swojej świetności trzeba oprzeć się na komputerowych rekonstrukcjach, lub polegać na swojej wyobraźni. Jednak mimo, że z licznych świątyń pozostały tylko resztki, to i tak jest co podziwiać. Bo jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach budynki zawalają się od kataklizmów niczym domki z kart, a konstrukcje antyczne stoją od ponad dwudziestu wieków? Jestem zachwycona Forum Romanum. Tam to dopiero czuć historię! Aż wierzyć się nie chce, że od czasów średniowiecza aż do ubiegłego stulecia Forum Romanum było przysypane ziemią i było pastwiskiem dla krów. 



Wstęp: bilet normalny kosztuje 12E. Jest to bilet wstępu do Forum Romanum, Koloseum oraz na Wzgórze Palatyńskie.



Świątynia Saturna


                                                                                                                        Łuk Triumfalny cesarza Augusta




Forum Romanum – widok z Palatynu





      

                                                               Świątynia Romulusa                                                                                                         Świątynia Westy

   
                                                                  Świątynia Kastora i Polluksa                                                                       Świątynia Antoniusza i Faustyny





H jak... Hiszpańskie schody

Stoją we Włoszech, sfinansowali je Francuzi, a nazywają się hiszpańskie... O co chodzi? Można by się spodziewać, że wiąże się z tym jakaś ciekawostka historyczna, jednak one po prostu sąsiadują z ambasadą Hiszpanii. Są jednym z kultowych miejsc Rzymu, bardzo tłumnie odwiedzanych przez turystów, ale i mieszkańców. To miejsce, gdzie odbywają się festiwale kwiatów, pokazy mody oraz bożonarodzeniowa szopka.

Schody Hiszpańskie ze swoimi 137 stopniami są najdłuższymi w Europie, a pod względem szerokości wyprzedzają je jedynie Schody Potiomkinowskie na Ukrainie.

Istnieje przesąd, według którego jedzenie na Hiszpańskich Schodach przynosi pecha. Ale chyba my nic tam nie wcinaliśmy, więc będziemy szczęśliwi







J jak... Jan na Lateranie

 

W Rzymie są cztery bazyliki większe, które każdy powinien odwiedzić. Jedną z nich jest bazylika św. Jana na Lateranie. Uważana jest za Matkę i głowę wszystkich kościołów miasta i świata, bo została zbudowana od razu po przyznaniu praw chrześcijanom za czasów cesarza Konstantyna Wielkiego. Z ówczesnej świątyni zostało jednak niewiele.

Przy bazylice znajduje się wirydarz wykonany przez syna i ojca Vassaletto, który uznawany jest za cud architektury. My jakoś go przeoczyliśmy, a szkoda.



     

 

K jak... Koloseum

Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu, a w Rzymie – do Koloseum. Nie żebym narzekała, bo ten widok chyba nie może się znudzić, ale faktem jest, że gdzie byśmy się nie ruszyli, to i tak w końcu lądowaliśmy pod Koloseum. I fajnie

Co jak co, ale tego zabytku antycznego Rzymu chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.

Budowa Koloseum rozpoczęła się na początku drugiej połowy I wieku, a jego uroczyste otwarcie nastąpiło zaledwie kilka lat później. Do czasów obecnych z tego wielkiego stadionu nie zostało wiele. Na przestrzeni wieków ulegał on zniszczeniu w wyniku pożarów, trzęsień ziemi, a także działań ludzi, dla których w XIV wieku Koloseum stało się kopalnią kamienia budowlanego. Dopiero w XVIII wieku papież Benedykt XIV "uratował" je, ogłaszając miejscem męczeństwa pierwszych chrześcijan.

Mówcie co chcecie, ale dla mnie – mimo wszystko – Koloseum to jedno wielkie ŁAŁ!











     

 

L jak... lody

Nie będę oryginalna: najnajnajlepsze lody na świecie to włoskie gałki! A w Rzymie (choć właściwie to już prawie w Watykanie) pyszne smaki mają niedaleko metra Ottaviano. Ale zbiedziłam sprawę, bo nie pamiętam nazwy lodziarni...


Edit: Poszperałam tu i tam, i prawdopodobnie ta lodziarnia to LemonGrass Gelato. Smacznego




M jak... Maria Maggiore

 

Basilica Papale di Santa Maria Maggiore to położona na wzgórzu Eskwilin świątynia poświęcona Maryi z Nazaretu. Większa bazylika Matki Bożej jest jedną z czterech bazylik rzymskich, które należy odwiedzić.

Zanim powstała dzisiejsza bazylika, na tym miejscu stały i świątynie pogańskie, i wille rzymskich bogaczy. Istnieje legenda, według której Maryja sama poprosiła o wybudowanie kościoła, który będzie poświęcony tylko Niej. W IV wieku pewien pobożny mieszkaniec miał sen, w którym ukazała mu się Matka Boża i powiedziała, że prosi o świątynię, w miejscu, gdzie dzisiejszej nocy spadnie śnieg. Jakież było zdziwienie Rzymianina, gdy obudził się w upalny sierpniowy poranek i na szczycie Eskwilinu ujrzał świeży biały puch. Gdy pobiegł podzielić się swym snem z papieżem Liberiuszem, okazało się, że i on miał podobny sen. Zgodnie z życzeniem Maryi wybudowano bazylikę, której plan Liberiusz nakreślił na śniegu. Pierwsza bazylika Maria Maggiore przetrwała tylko niecały wiek. Na jej szczątkach papież Sykstus III zbudował nowy kościół. Jednak do jego powstania użyto materiałów z poprzedniej świątyni. Dzięki temu w dzisiejszej bazylice zachowały się m. in. kolumny ze świątyni Junony czy dachówki z czasów św. Piotra, a elementy stropu bazyliki pokryte są złotem, które dla króla Hiszpanii dostarczył Kolumb.









M jak... metro

Metro, czyli nasz główny środek transportu. W Rzymie obecnie są trzy linie metra (czwarta się buduje). Są one rozciągnięte między praktycznie wszystkimi rzymskimi zabytkami. Oczywiście między tymi odleglejszymi, bo w Koloseum, Forum Romanum, Palatyn, Maszyna do pisania, Fontana di Trevi, Zamek św. Anioła, Panteon, Święte Schody... – to wszystko lepiej zwiedzić na własnych nóżkach


Bilety: my zdecydowaliśmy się na bilet 72h (18), który ze względu nasz nocleg poza ścisłym centrum i licznymi przejazdami okazał się korzystny. Ale w Rzymie jest dużo opcji w komunikacji miejskiej. Szczegóły tutaj: https://www.rzym.it/rzym-komunikacja-miejska


M jak... Maszyna do pisania

 

Maszyna do pisania, Tort weselny, Pomnik Ojczyzny... Określeń ma kilka, a naprawdę nazywa się Vittoriano - pomnik na cześć Wiktora Emanuela II, pierwszego króla zjednoczonych Włoch. Maszyny do pisania nie sposób nie zauważyć, bo widać ją niemal zewsząd. Jest to wielka budowla z marmuru, która nijak nie pasuje do starożytnego klimatu Rzymu. Złośliwi mówią, że z tarasu Vittoriano jest najpiękniejszy widok na miasto, bo... nie widać samego Vittoriano! 





N jak... Navona

Piazza Navona to miejsce, w którym można bardzo przyjemnie spędzić ciepły letni wieczór. Na placu znajdują się trzy klimatyczne fontanny: Fontanna Czterech Rzek, Fontana del Moro i Fontanna Neptuna. Nie wiem, jak to się stało, ale nie zrobiłam zdjęcia żadnej z nich. Mam za to fotografie kościoła św. Agnieszki w Agonie, który w świetle wieczornych latarni prezentuje się naprawdę ładnie.





O jak... Ostia

 

W codziennej bieganinie po Rzymie znaleźliśmy chwilę, by posmażyć się na włoskiej plaży. W tym celu udaliśmy się do położonej nad Morzem Tyrreńskim Ostii. Od centrum Rzymu jest to ok. 30 km, jednak podróż pociągiem trwała ponad godzinę. Dodatkowo pech chciał, że na wycieczkę nad morze wybraliśmy sobie dzień, który w Rzymie był dniem wolnym od pracy i szkoły, więc tysiące Rzymian wpadło na ten sam pomysł co my... Jeżeli chce się plażować na plaży państwowej (tak jak my), to powinno się tam udać z samego rana. My byliśmy lekko przed południem, a na miejscu zastaliśmy niesamowity ścisk. Ponadto plaż państwowych jest w Ostii naprawdę niewiele. Większość piasku do kogoś należy i kto chce z niego skorzystać musi zapłacić. Woda w Morzu Tyrreńskim jest na tyle słona, że osobiście pływałam w niej ja – kłoda, która pływać nie potrafi. Więc takim jak ja polecam wizytę w Ostii







P jak... Palatyn

 

To tutaj rozpoczęła się historia Rzymu. Według legendy właśnie na Palatynie Romulus miał założyć swoją siedzibę.

Ze wzgórza Palatynu rozciąga się jeden z ładniejszych widoków na Rzym, a już na pewno na Forum Romanum. 











 

 

P jak... Panteon

Panteon to ogromna bryła. Taka była moja pierwsza myśl, gdy stanęłam w środku. Ta poświęcona wszystkim bogom świątynia to budynek, który jest jednym z najlepiej zachowanych ze starożytnych czasów Rzymu. W Panteonie znajdują się grobowce m.in. Rafaela i Wiktora Emmanuela II.









P jak... św. Piotr

 

Bazylika św. Piotra. No robi wrażenie, robi. Dużym przeżyciem było dla mnie zobaczenie Piety Michała Anioła. Nie mogłam oderwać wzroku od pięknego witraża Giovanniego Lorenzo Berniniego przedstawiającego Ducha Świętego jako Gołębicę. Coś pięknego... I potrwać chwilę przy grobie Jana Pawła II – nie do opisania. Polecam zarówno bazylikę, jak i cały plac św. Piotra.





    






P jak... Paweł za Murami

Bazylika św. Pawła za Murami – jedna z "tych" czterech bazylik. Znajduje się na via Ostiense, w miejscu, gdzie pochowany został ścięty mieczem Paweł Apostoł. Via Ostiense znajdowała się wówczas poza granicami Rzymu, stąd nazwa świątyni – za Murami. Pierwsza bazylika spłonęła w ogromnym pożarze, a podczas jej odbudowywania natrafiono na resztki grobu św. Pawła, w tym na pochodzącą z IV wieku kamienną płytę z napisem "Pawłowi Apostołowi Męczennikowi". Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że bazylika św. Pawła za Murami jest tą, która zrobiła na mnie największe wrażenie.





      




 
 
Na terenie bazyliki św. Pawła za Murami jest sklep z dewocjonaliami. Zauważyłam tam szopkę w grzybku, która wydała mi się bardzo słaba. Ku mojemu zdziwieniu jednak, podobała się ona wszystkim tym, którym pokazałam to zdjęcie...


P jak... Piramida
Czego jak czego, ale piramidy to nie spodziewałam się zobaczyć w Rzymie. Ale jednak jest. To grobowiec Gajusza Cestiusza, wysokiego urzędnika starożytnego Rzymu. Piramida, która jest przykładem panującej w I w. p.n.e. egiptomanii, w początkowych stuleciach naszej ery została włączona w obręb obronnych murów miejskich.

    
 

S jak... Stadio Olimpico

 

Wiadomym jest, że jeżeli w odwiedzanym przez nas mieście jest stadion piłkarski to koniecznie musimy go odwiedzić. Tak więc w Rzymie oglądaliśmy Stadio Olimpico, który jest stadionem dwóch drużyn: AS Roma i Lazio Rzym.



Ś jak... Święte Schody

 

Po jednej stronie ulicy stoi bazylika św. Jana na Lateranie, po drugiej – część dawnego pałacu papieskiego. W środku znajdują się przywiezione w IV w. z Jerozolimy Święte Schody. Uznaje się, że są to schody z pałacu Poncjusza Piłata i to po nich Jezus Chrystus szedł na przesłuchanie przed drogą krzyżową. W trzech miejscach na schodach są okrągłe szybki, które przykrywają ślady krwi. Po Świętych Schodach należy wchodzić na kolanach, co wcale nie jest takie łatwe.



T jak... Trevi

 

Fontana di Trevi to ta fontanna, w której kąpieli zażyli Anita Ekberg i Marcello Mastroianni w filmie "La Dolce Vita".  Barokowa Fontana di Trevi to chyba najsłynniejsza fontanna Włoch. Woda, która tryska z di Trevi doprowadzana jest do niej akweduktem pochodzącym z 19 r. p. n. e. Co ciekawe, ten sam akwedukt nawadnia także fontannę u stóp Hiszpańskich Schodów. Wykute w kamieniu 20 metrów szerokości i 26 metrów wysokości robią wrażenie.







U jak... uliczki
Ach... Te urokliwe włoskie uliczki chyba nigdy nie przestaną mnie zachwycać! Te latarenki, kw
iaty na dachach i murach, ten spokój, klimat, radość życia. Na samą myśl robi mi się błogo





     

 

W jak... woda

Woda w gorącym klimacie to podstawa. Na szczęście w Rzymie nie trzeba za nią płacić jak na lotniskach. W Rzymie w ogóle nie trzeba za nią płacić! Wystarczy nosić ze sobą pustą butelkę, a w kranikach, których w mieście jest bardzo dużo, można nałowić sobie zimnej wody. Szczególnie polecamy wodę mineralną, której można zaczerpnąć przy Koloseum. Łatwo ją znaleźć – to tam, gdzie stoi najdłuższa kolejka


Z jak... Zamek św. Anioła

Zamek św. Anioła potraktowaliśmy trochę po macoszemu, bo nie weszliśmy do środka. Ale z zewnątrz robi on wrażenie. Tak jak i krajobraz wokół – zamek leży na brzegu Tybru, w otoczeniu kamiennych mostów, niedaleko Watykanu. Przez wiele wieków to właśnie most Aniołów był główną drogą z Rzymu do placu św. Piotra. Sam Zamek św. Anioła był niegdyś grobowcem cesarzów, fortecą, więzieniem, apartamentem papieży, skarbcem kościelnym. Obecnie wnętrze zamku jest dostępne dla turystów (bilet ulgowy – 5E, bilet normalny – 10E). Co ważne – Zamek św. Anioła jest nieczynny w każdy poniedziałek.



    


Podsumowując. Czy warto odwiedzić Rzym? Jest tam tyle pięknych miejsc i rzeczy do zobaczenia, do zwiedzenia. Nam spędzony w Rzymie tydzień nie wystarczył na odwiedzenie wielu zabytków. Być może kiedyś nadarzy się okazja do powrotu do wiecznego miasta i wtedy dane nam będzie obejrzenie Stworzenia Adama, albo podążenie ścieżkami uwielbianego przeze mnie Quo vadis, albo... Rzym na pewno nam coś wtedy zaproponuje.

 

 

 

 

 


Ul. Przykładowa 1a,12-347 Przykład
+48 123456789